Wjechalismy do Texasu w poznych godzinach popoludniowych. Stalismy w korku w Dallas wiec mielismy chwilke obejrzec miasto. Wiezowce jak w NY nie robia wrazenia . Jest cos takiego, ze gdy sie mieszka w NYC wszytkie inne miasta wydaja sie smiesznie male. I nie chodzi tu o to ,ze zadzieramy glowe tylko poprostu dla nas park i natura to jest cud! Do Cedar Hill State PArk zajechalismy tuz przed zmrokiem. Rozbilismy namiot ,rzut na materace i gleboki sen.
Namiot bez tropiku .Spalo sie wybornie :)
TAka przyczepe chcemy na nasza nastepna wyprawe. Airstream.
Park mocno ucierpial podczas ostattniej powodzi w lutym.
No comments:
Post a Comment