Planowalismy wyjechac o godzinie 6 rano. Niestety zaspalismy.Troche to dziwne gdyz nigdy nam sie to nie zdaza. Bylo duzo emocji zwiazanych z wyjazdem i duza adrenalina przy pakowaniu. Jednak szczesliwie na wcisk Lukasz domknal drzwi i w naszej toyotce i upchnal nas i caly ekwipunek w srodku.
Tylko Jas byl gotowy do drogi w piec minut.
Wyjazd Jersey City.
Tylko Jas byl gotowy do drogi w piec minut.
Wyjazd Jersey City.
No comments:
Post a Comment